piątek, 8 sierpnia 2014

PRZEPRASZAM.

Przepraszam oznacza, że czujesz pulsowanie czyjegoś bólu, tak samo jak odczuwasz własny. Kiedy wypowiadasz to słowo, to jakbyś część tego bólu brał na siebie. Przepraszam nas siebie nawzajem wiąże. Przepraszam wiele znaczy. Oznacza zasypanie dołu, oddanie długu. Przepraszam oznacza smutek tak jak świadomość występku. Czasami przepraszam to użalanie się nad sobą. Ale w przepraszam nie chodzi  Ciebie, tylko o innych. Oni je przyjmą albo pozostawią. Przepraszam oznacza, że się otwierasz. Że można Cię przygarnąć, albo ośmieszyć, albo się na Tobie odegrać. Przepraszam jest błaganie o wybaczenie, bo metronom dobrego serca się nie uspokoi dopóki sprawy nie ułożą się zgodnie z poczuciem prawdy i sprawiedliwości. Przepraszam nie odwróci biegu wydarzeń, ale popycha je we własnym kierunku. Przepraszam jest mostem przerzuconym nad przepaścią. Jest sakramentem, podarunkiem. Jest darem.

Może przepraszam nie jest takie proste, jak myślę. Ani takie honorowe, romantyczne i wzniosłe. Może jest tylko ujściem dla słabości. Albo łagodzącą maścią na jątrzące zło? Może tym, do których jest skierowane, niesie niewielką, albo wręcz żadną ulgę.A może jest tylko pustą obietnicą, pudełkiem, w którym miał być prezent? Może jest skupione na sobie i pozbawione miłości. Może bierze to, co mu potrzebne i nie daje niczego w zamian. Może jest głupie i bez znaczenia jak te wszystkie żółte kartki, pełne banalnych niczego niewznoszących bazgrołów zamknięte w walizce.

Fragmenty tekstu z książki pt `Jasper Jones`